Śledzie płuczę pod bieżącą wodą i osuszam na ręczniku papierowym. Kroję w kawałki i mieszam z cebulą. Śledzia z cebulką z dodatkami, listkami, zielem i przyprawami wkładam do słoika i dopełniam olejem. Odstawiam na minimum 24 godziny do lodówki, chociaż najsmaczniejsze są dopiero po 48 godzinach.
To dziś jest ten ostatni dobry moment, gdzie wykorzystując dobrze dzień możemy przygotować potrawy na świąteczny stół które spokojnie możemy przygotować na kilka dni wcześniej. Śledzie marynowane pyszne i kolorowe jak wiosna która budzi się do życia. Śledzie marynowane wymagają od nas zaangażowania i odrobiny czasu, ale ich smak zrekompensuje nam czas spędzony w kuchni. Będę smacznym dodatkiem do Świąt czy innych okazji, a grono ich fanów jest coraz większe. Składniki : 1 kg filetów śledzi solonych 250g papryki konserwowej (użyłam z tego przepisu – KLIK) 250g cebuli 200g ogórków konserwowych (użyłam z tego przepisu – KLIK) 500 ml oleju 500 ml mleka 2 łyżki majeranku Marynata: 250 ml octu winnego białego 250 ml wody 12 ziarenek pieprzu czarnego 5 ziarenek ziela angielskiego 3 listki laurowe Przygotowanie: Marynata : Wodę, ocet i przyprawy umieszczamy w garnku. Zagotowujemy. Śledzie : Śledzie moczymy w wodzie przez około 6 godzin. Następnie umieszczamy je na jakieś 2 godziny w mleku. Po tym czasie śledzie odsączamy i kroimy na kawałki. Pokrojone śledzie umieszczamy w słoju i zalewamy marynatą. Słoik zakręcamy i wstawiamy w zimne miejsce (np. do lodówki) na około 12 godzin. Cebulę obieramy i kroimy w piórka. Paprykę i ogórki kroimy w kostkę czy paski (tak jak lubimy). Po upływie 12 godzin śledzie wyciągamy z marynaty. Mieszamy z papryką, ogórkami, cebulą i majerankiem. Mieszamy i ponownie umieszczamy w słoju. Zalewamy olejem, zakręcamy i ponownie chłodzimy przez około 12 godzin. Po tym czasie śledzie marynowane są gotowe do jedzenia.

ŚLEDZIE MARYNOWANE W ŚMIETANIE: najświeższe informacje, zdjęcia, video o ŚLEDZIE MARYNOWANE W ŚMIETANIE; Sałatka piwowara nasyci lepiej niż solidny obiad. W rolach głównych śledź, ogórek i coś jeszcze

Przejdź do treści Śledzie marynowane w occie – powiem skromnie – te z tego przepisu są REWELACYJNE! Nie za słodkie, nie za kwaśne! No IDEALNE! :)Polecam je nie tylko jako przepis na Wigilię, czy Boże Narodzenie, ale także na Sylwestra lub inną imprezę :) Poza tym stanowią również świetną bazę do innych śledzi – można je wykorzystać do sałatek, koreczków lub innych imprezowych przekąsek. Również świetnie smakują jako dodatek do pieczywa na śniadanie, czy kolację. Czasami również zamiast zwykłych matjasów lubię je dodać do śledzi w śmietanie na obiad, by ich smak był nieco marynowane w occie są delikatniejszą wersją w porównaniu do opiekanych śledzi w zalewie octowej. Można je spożywać już po 24 godzinach od przygotowania, ale smaczniejsze są po dwóch dniach. Może je przechowywać w lodówce do ok. 2 marynowane w occie – Składniki:Składniki na śledzie: 460 g filetów śledziowych solonych a’la Matjas – ok. 4-5 filetów 2 szklanki mleka (lub wody) do wymoczenia śledziSkładniki na zalewę: pół szklanki octu spirytusowego – 125 ml 1,5 szklanki wody – 375 ml 2 średnie cebule – ok 140 g 2 łyżeczki cukru 2 ziarna ziela angielskiego 3 ziarna pieprzu 1 liść laurowy pół łyżeczki soli*szklanka o pojemności 250 ml Śledzie wymoczyć w mleku (są wtedy wyjątkowo kruche i smaczne) lub ewentualnie w zimnej wodzie przez 5-6 godzin (a najlepiej przez całą noc), aby pozbyć się nadmiaru soli (najlepiej posmakować kawałek ryby i ocenić, czy taki poziom soli nam odpowiada – jeśli nadal są za słone, to przepłukać je kilka razy w zimnej wodzie). Niektórzy moczą matjasy maksymalnie 2 godziny, aczkolwiek do śledzi marynowanych wolę pozbyć się większości soli z ryb (dlatego moczę je zdecydowanie dłużej), by potem dosolić do swojego smaku zalewę. Przygotować zalewę. Do garnka wlać 1,5 szklanki wody, pół szklanki octu, 2 łyżeczki cukru, 2 ziarna ziela angielskiego, 3 ziarna pieprzu, 1 liść laurowy i pół łyżeczki soli. Doprowadzić zalewę do wrzenia, a następnie gotować przez 5 minut. Wyłączyć palnik i pozostawić zalewę do ostudzenia. Wymoczone i osuszone śledzie pokroić na 2-3 centymetrowe kawałki. Cebulę obrać, pokroić w piórka. Zalać wrzątkiem. Pozostawić na 2 minuty. Odsączyć. Na dno dużego słoika wykładać kolejno: warstwę cebuli, na to warstwę śledzi i tak na przemian. Na wierzchu powinna być ostatnia warstwa wykonana z cebuli. Zalać śledzie marynatą (powinny być całe zakryte płynem). Słoik szczelnie zamknąć i wstawić do lodówki. Można je jeść po 24 godzinach, a najlepsze są po 2 dniach marynowania :) Smacznego! Przepis na korzenne marynowane śledzie po skandynawsku. zmodyfikowany przepis z książki Scandalicious. Składniki (na około 500 ml – w zależności od wielkości filetów) 5 filetów solonych ze śledzia (najlepiej matjasy solone), moczone przez noc; 300 ml octu winnego; 250 ml wody; 50 ml whisky lub wody; łyżeczka soli Niewiele ryb odniosło równie spektakularny sukces, co śledź. Zwłaszcza w Europie, gdzie już przed wieloma stuleciami stanowił podstawę wyżywienia mieszkańców Skandynawii, Holandii czy Wysp Brytyjskich. Nic dziwnego, że w średniowieczu angielska biedota – na dowód wdzięczności – nadawała mu przydomek "król śledź", zaś Francuzi mówili o "świętym śledziu". W XII wieku papież Aleksander II uczynił wyjątek dla skandynawskich rybaków i pozwolił im na pracę w niedzielę, jeśli właśnie tego dnia miały pojawić się w morzu ławice śledzi. Niemiecka Lubeka umieściła tę rybę w swoim herbie, na dowód, że właśnie jej zawdzięcza rozwój i bogactwo."Gdyby śledzi nie było tak dużo i nie były takie tanie, byłyby uważane za rarytas większy niż kawior czy homary" – stwie Bezmięsny obiad do 15 zł. Zarejestruj się. Polityka prywatności. Śledź marynowany z żurawiną nie tylko świetnie smakuje, ale też dostarcza wartości odżywczych dzięki dodatkom: żurawinie, imbirowi i kurkumie. Sprawdź przepis!
Śledziowym królem jest niewątpliwie śledź marynowany, chociaż ja wolę go w innej postaci - dobrze wymacerowanego w szlachetnej oliwie, z cebulą, ziarnkami czarnego pieprzu, angielskiego ziela, z liśćmi laurowymi - i z niczym więcej. Skoro jednak marynowany cieszy się taką popularnością, zajmijmy się nim. Przepis pochodzi z książki kucharskiej z początku XX wieku, dość tajemniczej, bo bez zaznaczonego miejsca i roku wydania, a pochodzącej prawdopodobnie z Cieszyna lub jego marynowaneRys. Wojciech KowalczykO północy z wtorku na środę na stołach pojawiły się śledzie - ryby, jak twierdził Franc Fiszer, wielki smakosz i żarłok, z gatunku przekąsek, ale także symbol czasu, który rozciąga się aż do wielkanocnych szynek i kiełbas, wielkiego postu. Do marynowania używa się zwykle śledzie duże, zwyczajne, tak zwane smalcówki, mające dużo mleczka. Moczyć należy je 24 godzin, zmieniając kilkakrotnie wodę. Wymoczone śledzie i wypłukane ułożyć płasko w dużym szklanym lub kamiennym słoju, wyjąwszy z nich poprzednio mleczko. Kupując śledzie na marynowanie, trzeba uważać, aby śledzi z mleczkiem było jak najwięcej, o ile możliwe byłyby same mleczaki, gdyż od tego dobroć marynowania zależy. Ikrę zupełnie się odrzuca. Mleczko rozciera się długo, odrzucając żyłki. Dla lepszego roztarcia sypie się trochę miałkiego cukru i łyżką rozciera aż cukier trzeszczyć przestanie. Najlepiej mleczko rozciera się na durszlaku, podstawić pod nim kamienny rondelek, na którym durszlak się stawia, a potem już wygodniej mleczko rozcierać, podlewając po trosze przegotowanego octu, w którym się gotowały korzenie, angielskie ziele, bobkowe liście, pieprz. To, co pozostaje w occie na spodzie, jak pieprz, liście, wrzuca się do słoja ze śledziami, wkrawa się 10 śledzi, trzy cebule w plasterki również do słoja, pomiędzy śledzie, a potem już dobrze roztartem mleczkiem z octem zalewa się tak, by śledzie były pokryte płynem. Słój wiąże się papierem pergaminowym i tak pozostawić na 24 godzin. Po tym czasie mogą być już użyte. Przepis klasyczny, znany wszystkim, ale nie do końca, bo marynując śledzie zazwyczaj nie używamy mlecza, chociaż, prawdę mówiąc, od czasu kiedy kupuje się śledzie patroszone i pozbawione głów, zapomnieliśmy już, co te ryby mają w środku. Anonimowy autor książki kucharskiej każe marynować śledzie w szklanym słoju lub w kamiennym naczyniu. Siła tradycji jest potężna, kiedy przypominam sobie śledzie z dzieciństwa, zawsze leżą, pod warstwą oleju, pokryte krążkami cebuli, w kamionkowym garnku, i do dzisiaj uważam, że najlepiej smakują właśnie z takiego naczynia. Równie tradycyjna jak śledź w oliwie lub marynowany jest sałatka śledziowa Dwa uliki oczyścić, ogonki i główki odrzucić, śledzie pokrajać na wązkie kawałeczki; dodać 4 kartofle ugotowane, jedną cebulę, jedno jabłko, kilka korniszonów; wszystko pokrajać w drobne plasterki, wymięszać z octem i oliwą, dodać trochę pieprzu, także dwa jajka ugotowane na twardo i pokrajane w małe kawałki, a także fasoli na pół kwaterki mięko ugotowanej. Do smaku dosypuje się łyżeczkę miałkiego cukru i wszystko mięsza razem, potem wykłada na salaterkę i jako zakąskę podaje. Śledzie solone - bo o nich cały czas mowa - jadamy chętnie w śmietanie, możemy przygotować w białym winie, w majonezie albo spreparować na rzekomo japoński sposób - z jajkami na twardo, cebulą, kiszonymi ogórkami i majonezem. Tak zwane "japończyki" od wielu lat królują w bufetach wszystkich polskich restauracji - od Bałtyku po Tatry. Nie zapominajmy jednak o świeżych śledziach, zwanych "zielonymi". Najlepiej smakują nad morzem, wprost z sieci, ale i u nas, na południu kraju, też warte są smażone nadziewane Śledzie mleczaki ociągnąć ze skórki, osuszyć bibułą i nadziać mleczkiem, usiekanem z cebulą, tartą bułką, pieprzem i jednem jajkiem. Nadziawszy tak śledzie, maczać w jajku, osypać bułką i smażyć na maśle. Podawać je z przysmażanemi kartoflami i ostrym sosem ze śledzi Oprawić dwa śledzie, obrać z ości i posiekać, dodać moczoną bułkę w mleku, kawałek masła, utartą cebulę, jajko całe i trochę pieprzu. Wszystko razem zmięszać, zrobić okrągłe bitki, obsypać mąką, maczać w rozbitem jajku i tartej bułeczce i smażyć na gorącem maśle. Gdy się zrumienią, to wstawić je na 2 minuty do pieca, a podać wraz z kartoflami. Za tydzień porozmawiamy o rybie jeszcze bardziej szlachetnej - o łososiu. Andrzej KozioŁ
Sposób przygotowania: Śledzie osuszamy, kroimy w kawałki długości 3 cm. Jajka obieramy, kroimy w ćwiartki. Grzybki siekamy w kostkę. Jeśli macie malutkie grzybki, wystarczy przekroić je na pół. Do śmietany dodajemy musztardę, chrzan, ocet. Mieszamy. W pojemniku lub na talerzu układamy śledzie, kawałki jajka, posypujemy grzybkami
Śledzie z marynowanymi grzybkami i kukurydzą to właściwie rodzaj tatara śledziowego. Jak dla mnie idealna kompozycja – słone śledzie, naturalnie słodka kukurydza, octowe borowiki, delikatny koperek i ostre chilli doskonale ze sobą współgrają. Każdy składnik jest tu ważny. Największą zaletą takich śledzi jest to, że przygotowuje się je błyskawicznie. Bez problemu można zrobić je zarówno 2 dni wcześniej, jak i w tzw. ostatniej chwili. Tatar śledziowy pasuje zarówno na Święta jak i na rodzinne przyjęcia, dlatego warto nauczyć się go przygotowywać. Śledzie z marynowanymi grzybkami i kukurydzą: 400 g płatów śledziowych marynowanych w oleju 2 łyżki posiekanego koperku 3 łyżki oleju lnianego 3 łyżki posiekanych, marynowanych borowików 4 czubate łyżki kukurydzy Bonduelle 1 czubata łyżka musztardy francuskiej (z ziarnami) 1/2 łyżeczki musztardy dijon duża szczypta chilli w płatkach (ok. 1/3 łyżeczki) świeżo mielony czarny pieprz mleko do namoczenia śledzi Śledzie płuczemy pod bieżącą wodą, a następnie moczymy w mleku przez ok. 30-60 minut, w zależności od stopnia słoności. Potem płuczemy je jeszcze raz i wycieramy papierowym ręcznikiem. Kroimy je w małą kostkę – nie większą niż 0,5 cm. Odkładamy. Do miski wlewamy olej lniany, dodajemy do niego musztardę francuską, dijon, drobno posiekany koperek, dużą szczyptę chilli w płatkach, dużą szczyptę świeżo mielonego pieprzu, a następnie dokładnie mieszamy. Dodajemy kukurydzę Bonduelle, pokrojone śledzie i drobno posiekane marynowane grzyby. Całość mieszamy i próbujemy czy jest odpowiednio doprawiona. Śledzie z marynowanymi grzybkami i kukurydzą możemy podawać od razu, ale jeszcze lepsze są, gdy przez noc „przegryzą się” w lodówce. Możemy je przechowywać w lodówce do 4 dni. Jeśli Wy także używacie warzyw Bonduelle do przygotowywania świątecznych potraw, to mam dla Was niespodziankę – odpowiedzcie w komentarzu na pytanie „Moja ulubiona para to kukurydza i …”, a najciekawsze odpowiedzi wraz z uzasadnieniem zostaną nagrodzone (nie przekroczcie limitu 200 słów!). Do wygrania: 1. miejsce – bon do sklepu Home&You na kwotę 150 zł i produkty Bonduelle, a 2. i 3. miejsce – produkty Bonduelle. Zwycięzcy muszą posiadać adres korespondencyjny na terenie Polski. Nie zapomnijcie wpisać swojego e-maila w komentarzu. Konkurs trwa do 20 grudnia 2016 włącznie. Wyniki: Szczęście uśmiecha się do – 1. miejsce: Olga (13 grudnia 2016) oraz 2. i 3. miejsce: Ada (12 grudnia 2016) i Wiktoria (14 grudnia 2016). Gratuluję! Ze zwycięzcami wkrótce skontaktuję się e-mailowo. Dodaj przepis do ulubionych
. 449 252 44 277 511 330 467 306

marynowane śledzie z dodatkiem korzeni